Znasz ten krytyczny głos w głowie? Ten, który mówi ci, że nie potrafisz, że nie jesteś wystarczająca, że nie dasz rady, po co się wychylać i ryzykować?
Pewnie, że znasz! Kto nie zna?
To głos ego. Każdy go ma i słyszy.
Kiedy ten głos jest bardzo głośny, wręcz krzykliwy trudno ci usłyszeć głos własnej intuicji, czy podszepty twoich Aniołów. One nigdy nie krzyczą.
Komunikują się z tobą w chwilach, kiedy jesteś spokojna, wyciszona, skoncentrowana na wnętrzu.
Czasami ciężko osiągnąć ten stan. Świat zewnętrzny pędzi, jak szalony.
Ciągle próbujesz sprostać oczekiwaniom, dorównać jakimś ideałom, czy prześcignąć sama siebie.
To powoduje uczucie frustracji, osamotnienia i zagubienia.
To właśnie w takich chwilach warto przekierować swoje myśli na pozytywne tory.
Twoje życie toczy się tu i teraz. Nie wracaj do przeszłości i nie martw się tym, co będzie. Twoje zamartwianie się to tylko sposób myślenia. Możesz go zmienić. Ciągłe pisanie negatywnych scenariuszy powoduje jedynie, że jesteś fizycznie i emocjonalnie wykończona.
Zatrzymaj się teraz na chwilę i odpowiedz sobie na pytanie:
Czy teraz, w tej chwili mam powód do zmartwienia?
Czy teraz dzieje się coś złego w moim życiu?
Pewnie okaże się, że teraz wszystko jest OK!!!
Celebruj ten moment. To właśnie jest twoje życie. To właśnie od twojego obecnego samopoczucia i od tych myśli, które teraz masz w głowie zależy twoja przyszłość.
Teraz tworzysz swoje życie, dokonujesz wyborów. Zacznij dostrzegać chwilę obecną i skup się na tym, co w twoim życiu dobre. Podziękuj teraz za to, co masz: za ludzi, rzeczy, doświadczenia.
Wypowiedz na głos słowo: dziękuję. Zobacz, jak reaguje na nie twoje ciało. Poczuj tę wdzięczność. Niech płynie z głębi twojego serca.
Przeczytaj też tekst, który napisałam dla ciebie poniżej. Czytaj go tak często, jak potrzebujesz. Czytaj w chwilach smutku i zwątpienia.
Wszystko jest dobrze. Naprawdę. Jesteś bezpieczna. Nic cię nie omija. Co twoje otrzymasz. Przestań się martwić. Twoje życie jest tu i teraz.
Usiądź spokojnie. Weź głęboki wdech i wydech. Zacznij czytać…
moc pozytywnej energii
Dodaj komentarz