Zastanawiasz się, dlaczego niektóre sprawy w twoim życiu nie układają się po twojej myśli?
Zaczynasz się denerwować, mieć pretensje do wszystkiego i do wszystkich – bo los niesprawiedliwy, bo tobie wiatr w oczy, a inni to mają łatwiej, lepiej, z górki.
Takie myślenie sprawia, że czujesz się coraz gorzej. To mentalność ofiary. Biedna/y ja – na nic nie mam wpływu. Ludzie mnie oszukują, okradają, wykorzystują, itd.
Możesz tkwić w takiej mentalności – zawsze masz prawo wyboru i wolną wolę. Nie oczekuj jednak, że cokolwiek się w twoim życiu zmieni.
Jeśli chcesz zmiany – zacznij zmieniać siebie – zacznij się zmieniać od środka.
Przyjrzyj się swoim przekonaniom, temu, co zwykle mówisz o swojej pracy, o życiu, o relacjach, o kobietach, o mężczyznach, o pieniądzach, o dzieciach, o rodzicielstwie, o polityce, o władzy, o zdrowiu, itd.
Czyż historia, którą sobie w głowie opowiadasz nie jest spójna z tym, co na zewnątrz siebie obserwujesz?
Czyż świat zewnętrzny nie jest przypadkiem idealnym odbiciem twojego świata wewnętrznego?
Jest. Zdecydowanie jest. Zacznij to dostrzegać. To pierwszy krok do zmiany.
Nie możesz prowadzić z sukcesem biznesu, jeśli masz przekonanie, że nie masz do tego smykałki, a na dodatek w tym kraju się nie da zarobić albo uczciwe dorobić.
Nie możesz być w cudownej relacji, jeśli uważasz, że mężczyźni to oszuści, lenie i ignoranci albo że kobiety są wredne, zimne i wyrachowane.
Twoje ciało nie ma wyjścia i musi ciągle niedomagać, jeśli żyjesz w przekonaniu, że masz słabą odporność, że wszyscy wkoło mogą cię czymś zarazić albo, że jak chorujesz, to tylko wtedy możesz odpocząć lub przyciągnąć uwagę bliskich.
Pieniądze nie będą do ciebie płynęły z lekkością skoro uważasz, że bogaci ludzie to oszuści, że na pieniądze trzeba ciężko pracować i że jak będziesz mieć więcej bogactwa, to ludzie nie będą cię lubili albo co gorsza cię okradną.
Nie możesz odmienić swojego życia, jeśli opowiadasz sobie historię, która cię nie wspiera – że np. z powodu choroby nie możesz mieć pieniędzy i pracy albo, że jesteś w beznadziejnej sytuacji, bez wyjścia i niczego nie możesz z tym zrobić.
Cokolwiek sobie opowiadasz, to właśnie tworzysz. To ty piszesz scenariusz. Pytanie w jakim filmie chcesz zagrać?
Na twoje życie wpływ mają twoje przekonania, emocje, nawyki i zachowania.
Jeśli myślisz, że czegoś nie możesz tak właśnie jest. Jeśli z jakąś sytuacją związane masz silne negatywne emocje, to one cię blokują. Jeśli wyrobiłaś/łeś sobie pewne nawyki i bez zastanowienia je powtarzasz każdego dnia, to one tworzą twoje życie.
Dobra wiadomość jest taka, że nad tym wszystkim masz władzę ?
To ty wybierasz myśli, które myślisz, to ty decydujesz, co zrobisz z negatywnymi emocjami, czy pozwolisz im przez ciebie przepłynąć, czy uwięzisz je w swoim ciele, tak żeby po czasie dały o sobie znać w postaci choroby, to ty decydujesz, co zrobisz ze swoimi nawykami.
Na wszystko masz wpływ.
Weź za swoje życie odpowiedzialność.
Stwórca wysyła ci tylko Anioły.
Ta osoba, która cię drażni, denerwuje, która stawia przed tobą wyzwania to anioł, który pokazuje, co w tobie nie jest zgodne z pragnieniem, które nosisz w sercu.
Ludzie nie krzyczą na ciebie bez powodu, nie przekraczają twoich granic przez przypadek – robią to, żebyś dostrzegła/dostrzegł, jak niskie masz poczucie wartości, jak nie potrafisz ochronić siebie, jak nie kochasz siebie, jak stawiasz siebie na samym końcu i jak nisko się cenisz.
Bez nich trudniej byłoby ci dostrzec to w sobie.
Dziękuj aniołom, które stają na twojej drodze i dzięki nim puszczaj, to co ci nie służy.
W ten sposób właśnie twoje życie zacznie się zmieniać.

Dodaj komentarz