Wszystko, co obserwujesz na zewnątrz jest dokładnym odbiciem twojego wnętrza – to ty wypchnięta na zewnątrz.
Wszystko, co obserwujesz na świecie, to odbicie tego, co się dzieje w ludzkich sercach i umysłach.
Wojna i pokój to dwie różne wibracje.
To zawsze twój wybór. Wojna czy pokój, to decyzje, które podejmujesz wiele razy każdego dnia.
To twój wybór czy angażujesz się w wojnę z drugim człowiekiem czy z samą sobą.
Możesz wybrać pokój pomiędzy twoim marzeniem, pragnieniem a przekonaniami na jego temat, możesz wybrać pokój pomiędzy sercem a umysłem, pomiędzy myślą a działaniem. Możesz też wybrać wojnę lub pokój ze swoim ciałem, ze swoją rodziną, z innym kierowcą na ulicy, ze współpracownikiem, itd.
Zawsze, w każdej chwili możesz wybrać pokój lub brak pokoju.
Pokój i wojna, to dwie zupełnie inne wibracje. Ty w pokoju i ty w stanie wojny wibrujesz zupełnie inaczej.
Twój wybór, twoja wibracja ma ogromne znaczenie. Umacnia jedno lub drugie na ziemi. Wibracja pokoju potęguje się za każdym, kiedy podejmujesz pokojowy wybór – nie ma znaczenia czy duży czy mały– nie ma znaczenie jak duże czy małe to jest działanie czy decyzja.
Za każdym razem, kiedy wybierasz pokój z samą sobą- akceptując i kochając siebie umacniasz wibrację pokoju.
Za każdym razem, kiedy wybierasz wojnę i nie ma znaczenia czy to mała bitwa czy ogromna walka umacniasz wibrację wojny.
Kiedy angażujesz się w kłótnie z drugą osobą umacniasz wojnę, kiedy angażujesz się w agresję na drodze, przez telefon, na ulicy, w tramwaju, umacniasz wojnę.
Te wibracje mają znaczenie. Ty masz znaczenie, twój wybór również. To, co umacniamy- każdy z nas pojedynczo i wszyscy razem – tego doświadczamy.
Im więcej złości, niepokoju, lęku, niepewności w każdym człowieku, tym więcej doświadczamy go na świecie.
Im więcej miłości, spokoju, harmonii, łagodności, w każdym człowieku, tym więcej tego doświadczamy na ziemi.
Miłość z łatwością wypiera strach.
Pokój z łatwością wypiera wojnę.
To wyższe wibracje.
To, dlatego do tego, żeby zapanował pokój, miłość potrzebujemy mniej zaangażowanych dusz niż do wojny i nienawiści.
Zastanów się, w każdej chwili swojego życia, w każdej sytuacji czy dokładasz do wibracji pokoju czy do wibracji wojny.
Twój wybór ma znaczenie. To, co robisz ma znaczenie i tak zaznaczasz swój wpływ.
Pamiętaj, że życie w pokoju, to jest coś, co robisz w swoim wnętrzu – pokój możesz nosić w sobie bez względu na zewnętrzne okoliczności.
Pokój czujesz wtedy, kiedy wiesz, że jesteś miłością i zawsze możesz wybrać miłość.
Pokój czujesz, kiedy przypomnisz sobie, że zawsze masz wybór.
Pokój czujesz, kiedy zrozumiesz, że kontrolowanie innych, to nie twoje zadanie.
Pokój poczujesz, kiedy odpuścisz oczekiwania i zaakceptujesz to, co jest.
Pokój poczujesz, kiedy zrozumiesz, że w każdej sytuacji, to miłość próbuje wypłynąć na powierzchnię.
Na chwilę oderwij się od wojny, strachu, walki i spójrz na liczne ludzkie serca i ramiona otwarte na potrzebujących.
Na chwilę oderwij się od wojny, strachu, walki i spójrz na ludzi zjednoczonych we wspólnym celu, skoncentrowanych na pomocy, wsparciu, na drugim człowieku.
Na chwilę oderwij się od wojny, strachu, walki i spójrz, jak ludzie zaczynają się przeglądać w oczach swoich bliźnich i czują jedność, wspólnotę i ciche, ale gorące pragnienie miłości.
Miłość jest obecna zawsze w każdej sytuacji.
Co możesz zrobić, żeby wibrować spokojem?
Akceptuj siebie – kochaj siebie –zawsze nawet w tych momentach, kiedy nie jesteś z siebie najbardziej dumna/ny. Obwinianie siebie obniża wibracje. Kiedy siebie zaakceptujesz i powiesz sobie – „ok zrobiłam taki i tak, ale co z tego? następnym razem wybiorę inaczej”, to cię zaprowadzi do lepszych wyborów. Bądź dla siebie dobra/ry, odpuść krytykę i ocenę. Pozwól sobie być.
Uhonoruj swoje emocje – jeśli czujesz teraz strach, smutek, złość albo jakąkolwiek inną emocję – nie próbuj jej zagłuszać, obchodzić. Pozwól sobie czuć. Zauważ każdą emocję, a potem puść ją, uwolnij za pomocą dowolnej techniki, jaką znasz. Rób to nawet kilka razy dziennie, jeśli czujesz taką potrzebę.
Nie angażuj się w walki, potyczki słowne, pisemne, argumenty –odpuść, potrzebę posiadania racji – odejdź albo angażuj się w rozmowę bez konieczności przekonywania i posiadania racji, pozwól innym myśleć inaczej – pamiętaj, że każdy, kto się wykłóca, argumentuje jest w strachu i bólu – nie dokładaj do tego. Jak ktoś wyraża swoją opinię, z którą ty się nie zgadasz zawsze możesz powiedzieć: super dla ciebie, że tak myślisz i tak to postrzegasz. Ja mam inne podejście, które mi służy lepiej, ale zakładam, że tobie lepiej służy twoje.
Skupiaj się na pragnieniach, na tym w jakim świecie chcesz żyć, czego chcesz doświadczać, kim chcesz być, jak chcesz się zachowywać, jakimi ludźmi otaczać, loguj się do tego uczucia, do tej wibracji i pozostawaj w niej tak długo, jak się da. Nie pisz czarnych scenariuszy.
Kiedykolwiek, cokolwiek wpłynie na obniżenie twoich wibracji, na pogorszenie twojego samopoczucia zawsze masz wybór- czy dasz się temu wciągnąć czy skierujesz uwagę na coś, co sprawi, że poczujesz się lepiej.
Niech pokój będzie w tobie i wokół ciebie.
Jesteś nam teraz potrzebna/ny, twój spokój jak światełko, które rozświetla mrok.
Namaste
Ania
Dodaj komentarz