ODZYSKAJ ENERGIĘ DO DZIAŁANIA

STWÓRZ OFERTĘ, KTÓRA SPRZEDAJE

Zanim kogoś skrytykujesz, zanim zostawisz gdzieś komentarz…

 

Ukochana Archanioł Gabriel proszę przybądź tu i teraz i pomóż mi napisać tekst, który otworzy serca i umysły ludzi, tak, żeby znów okazywali sobie miłość i wzajemny szacunek.

Dziękuję

 

Nie lubisz, kiedy cię krytykują prawda? Negatywne komentarze cię ranią! Zarówno te usłyszane, jak i te przez kogoś napisane. To całkowicie normalne. Nikt nie lubi być krytykowany i oceniany – zwłaszcza publicznie.

A czy tobie się zdarza czasami kogoś skrytykować? Pewnie tak i to nie raz.  Mi też się zdarza. W końcu jesteśmy ludźmi. Dobra wiadomość jest taka, że możesz to zmienić i nad tym zapanować, na przykład teraz. W końcu ty tutaj rządzisz. Ty wybierasz swoje myśli, ty zarządzasz swoją słowną flotą.

Jak to zrobić? Zwyczajnie!

Zdecyduj, że od dziś nie krytykujesz, nie oceniasz, nie zostawiasz negatywnych komentarzy.

Tak po prostu. Kiedy zapędzisz się z krytyką powiedz sobie STOP  i zadaj sobie pytanie, czy ja na pewno chcę na to zużyć moją cenną energię i czas?

Pomyśl, że twoje krytyczne słowa nie tylko ranią innych, ale przede wszystkim świadczą o tobie!

Zawsze świadczą o tobie!!

Kiedy masz piękne wnętrze inspirujesz, podnosisz na duchu, wspierasz, emanujesz spokojem i miłością. Nie masz wtedy potrzeby nikogo krytykować, przekonywać, umniejszać jego wartości, czy wyszydzać.

Kiedy siebie nie akceptujesz, nie kochasz i masz niską samoocenę projektujesz to na ludzi wokół w postaci oceniających komentarzy, wyzwisk, raniących słów i osądów.

Mając  pokój w sercu nigdy nie atakujesz innych, nie przekonujesz do swoich racji i nie przepraszasz za to, że żyjesz swoim życiem.

Kochając siebie nie oceniasz innych.

Znając swoją wartość nie potrzebujesz, żeby wszyscy Cię lubili.

Okazując sobie szacunek nie potrzebujesz wykorzystywać innych.

Twoje wszystkie zachowania względem innych osób zawsze świadczą o tobie.

Próbujesz zepchnąć kogoś z drogi, bo myślisz, że twoje szybsze auto daje ci do tego prawo?

Nie płacisz komuś godnie za wykonaną pracę albo wcale, bo myślisz, że jemu się nie należy?

Opluwasz czyjąś pracę anonimowo w Internecie, bo uważasz, że masz do tego prawo i wszystko wiesz najlepiej?

Wpychasz się przed kogoś w kolejce, bo twoje potrzeby są ważniejsze?

Brawo!

Twoje ego świętuje. Przecież ciągle ci powtarza, że trzeba się spieszyć, żeby zdążyć, że trzeba się wepchnąć, żeby być pierwszym, że trzeba wykorzystać, żeby więcej zyskać, że trzeba oszukać, żeby więcej zostało. A ty? A ty grzecznie go słuchasz i dokładnie tak postępujesz.

Tylko, że źródłem takiego myślenia zawsze jest strach.

Kiedy kierujesz się w życiu miłością przestajesz biec, wpychać się, wykorzystywać, rywalizować, oszukiwać, opluwać, krytykować.

Twoje serce i umysł wypełnione miłością sprawiają, że:

zwalniasz, bo wiesz, że to, co gonisz ucieka,

przyciągasz, bo wiesz, że to, co twoje otrzymasz,

odpuszczasz, bo wiesz, że jest wystarczająco dla każdego.

Przestajesz oceniać i krytykować, bo wiesz, że wszyscy stanowimy jedność i co drugiemu czynisz sobie czynisz.

Nie dowierzasz? Zastanów się, jak się czujesz chwilę po tym, jak kogoś skrytykujesz? Jak na takie twoje zachowanie reaguje twoje ciało? Jeżeli chcesz dostrzec różnicę zapraszam cię do prostego ćwiczenia.

Pomyśl o kimś kogo nie lubisz i zacznij go krytykować, chociaż w myślach. Zobacz, jak reaguje twoje ciało? Jak się czujesz? Chwilę potem pomyśl o tej samej osobie lub innej i życz jej w myślach wszystkiego dobrego, poślij jej miłość i spróbuj wyobrazić sobie tę osobę w pełnej doskonałości. Jak teraz się czujesz? Jak reaguje twoje ciało?

Widzisz?

Co drugiemu czynisz, sobie czynisz.

Teraz skoro już to wiesz i czujesz różnicę zadaj sobie pytanie: jak chcę się czuć?

Zanim kogoś skrytykujesz lub napiszesz negatywny komentarz odpowiedz sobie na pytanie: jak chcę się czuć?

Co te słowa, które chcę napisać i wypowiedzieć mówią o mnie?

Jakie rany we mnie wymagają uleczenia, uwagi, miłości?

Anioły zawsze powtarzają: chcesz zmienić świat – zacznij od siebie.

Chcesz zmieniać ludzi- zacznij od siebie.

Jeżeli ciebie krytykują oddaj ten ciężar Aniołom i zastanów się czyim życiem chcesz żyć, czyją prawdę głosić? Swoją, czy ludzi wokół? Chcesz lśnić swoim wyjątkowym blaskiem, czy chcesz zginąć w tłumie dostosowujących się do cudzych oczekiwań? Czyż bycie sobą i życie w zgodzie z własnymi przekonaniami, podążanie za głosem serca nie są ważniejsze niż krytyczne osądy ludzi, którzy nie kochają siebie?

W obliczu krytyki stań wyprostowana i przypomnij sobie, że

opinie innych nigdy nie determinują mojej wartości!!

Dziękuję Archaniele Gabriel za wypełnienie tych słów miłością.

Niech idą w świat i czynią dobro!!

 

 

6 odpowiedzi na „Zanim kogoś skrytykujesz, zanim zostawisz gdzieś komentarz…”

  1. Awatar Marianna Olszak

    Dziękuję za ten przekaz. Prawie wszyscy o tym wiemy, a tak trudno ustrzec się przed krytykowaniem innych.???

    1. Awatar Ania
      Ania

      Tu tez sprawdza się metoda małych kroków 🙂

  2. Awatar Marta
    Marta

    Piękne słowa Aniu, potrzebne każdemu człowiekowi. Krytyka i nienawiść gasi w nas płomień, zamienia go w ogień który nas spała.

  3. Awatar Madzia
    Madzia

    Właśnie tu tkwi błąd – na skalę krajową,(ba -światową !) iż co 2 – 3osoba nas mijająca na ulicy popełnia ten sam schemat-który powielany jest od pokoleń czyli „uszczęśliwiajac” wszystkich wokół MNIE -zapominam W TYM WSZYSTKIM ZE i JA TU JESTEM!!!!TO Co BYŁO JUŻ NIE POWRÓCI ,JEDYNIE pozostawiając PO SOBIE SMAK KŁAMSTW W POLEWIE CIERPKIEJ GORYCZY …
    Ktoz WIĘCEJ NIŻ ->JA <- BARDZIEJ SIĘ LICZY!?
    Przywykliśmy do kłamstw mówionych wprost do siebie jednoznacznie pogwalcajac resztę wlasnych wartości :/
    Ten CZAS,wysiłek oraz energia włożone w „cudze marzenia” upośledza nas i zaszczepia ogólną międzyludzką „znieczulice’’ by ZAZNAĆ SZCZĘŚCIA KTÓRE W NAS DRZEMIE <3

  4. Awatar Marzena Dankowska

    Życie jest zdecydowanie zbyt krótki by pozostawiać po sobie takie mało przyjemne komentarze.

    1. Awatar Ania
      Ania

      zgadzam się! Tym bardziej, że one zawsze świadczą o autorze, a nie o krytykowanym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.