Jak przestać odkładać życie na potem?

Odkładasz czasami życie na potem?

Marzysz o czymś. Serce się do tego wyrywa, a rozum podpowiada: jeszcze nie teraz, nie jesteś gotowa, nie wiesz jak, nie poradzisz sobie. To nie jest właściwy moment.

Ja robiłam to latami.

Teraz nie, bo szkoła, studia, jedne, drugie, trzecie.

Teraz nie, bo praca.

Teraz nie, bo dzieci.

Teraz nie, bo mieszkam we Francji.

Aż w końcu budzę się jednego dnia i myślę. Czy ja kiedykolwiek wstanę rano i pomyślę: TERAZ jestem wystarczająco dobra, mądra, przygotowana, przebojowa. Teraz jest ten czas.

Pewnie nie. To skoro nigdy nie będę idealna, skoro żaden moment nie będzie idealny, to po co czekać? No właśnie po co czekać???

A co jeśli zacznę dziś – myślę sobie.

Ledwo pomyślę i już ego zasypuje mnie wymówkami. To jego zadanie. Lubi trzymać mnie w ciepełku. Po co się wychylać? Jeszcze ci się nie uda. Wyśmieją cię i skrytykują. Po co ci to? Po co narażać się na stres?  Lepiej nie ruszać, nie robić. Przecież to, co masz nie jest takie złe. Oswoiłaś się już z tym. Tyle lat tak żyjesz, to czemu to zmieniać? Skąd wiesz, czy to o czym marzysz będzie lepsze? A co jak będzie gorsze??

Ono może tak długo…

Pozwalam mu się wygadać ?

A potem mówię po prostu: ok ego nie wiem, czy wiesz, ale to moje życie, nie twoje. To ja tutaj gram pierwsze skrzypce pamiętasz?? To ja decyduję.

Koniec czekania na właściwy moment.

Nie mam czasu?

Może i nie mam, ale zawsze znajdę jakieś 15 minut. A jeśli te 15 minut poświęcę na to, czego pragnę, to będę już o 15 minut dziennie bliżej mojego celu.

Nie mam wiedzy?

To nic.  Nikt nie wie wszystkiego, jak zaczyna. Dowiem się. Od czego mam Internet?

Nie mam odwagi?

Nie muszę przecież od razu wypływać na środek oceanu. Najpierw zamoczę stopy.

Nie mam nikogo do pomocy?

Jak to nie mam? Mam cały Wszechświat. Jeżeli tylko skupię się na swoim celu i na tym, czego pragnę i zacznę działać, choćby 15 minut dziennie, to Wszechświat będzie mnie wspierał. Tak działa uniwersalne prawo przyciągania. Szaleństwem byłoby myśleć, że mnie nie dotyczy.

Anioły wyślą do mnie właściwe osoby, wskażą właściwe strony, książki, kursy, natchną do właściwych działań, podsuną świetne pomysły. Robią tak od lat, to czemu teraz miałyby przestać? Teraz kiedy wreszcie słucham tego, co szepcze moja dusza? Teraz, kiedy widzą, że powoli rozprostowuje skrzydła? Czemu teraz miałyby mi nie pomagać ego drogie? Z moją archanielską armią mogę sięgnąć gwiazd.

Milczy a ja brnę dalej.

Nie mam pieniędzy?

Tym się nie martwię. Pieniądze zawsze się znajdą. Ile to już razy myślałam, że mnie nie stać, że skąd na to wezmę, a potem zaczęłam działać i pieniądze jakoś się znalazły. Tym razem też się znajdą. Jak? Nie wiem. To magia jakaś, która zawsze działa. A strach ma zawsze wielkie oczy. Mało to przede mną takich było, co zaczynało bez grosza przy duszy? Skoro im się udało, mi też się uda!!

Nikt mnie nie wspiera i nie podziela mojej pasji i entuzjazmu?

A może to ja właśnie robiąc to, co kocham zacznę inspirować i wspierać innych. Może moją rolą jest bycie żywym przykładem, że da się, że można, że nie potrzeba całej drużyny wspierających, żeby robić, to co kocham.

Wiesz co ego drogie?

Nie czekam już dłużej na właściwy moment. Nie analizuję, nie piszę czarnych scenariuszy. Nie waham się.  Działam. Jestem gotowa na kolejny rozdział w moim życiu. Jestem gotowa na zmianę, którą przyniesie. Moja dusza od lat gotowa jest na magię, którą dziś uwalniam. W tej chwili. Tą decyzją. Działam! Czy ci się to podoba, czy nie.

A co jeśli mi się uda??

To było 2,5 roku temu. Ten dialog z własnym ego. Wtedy właśnie założyłam stronę www.lifeinharmony.pl
i zaczęłam prowadzić grupę Harmonijek na Facebooku i swojego fanpagea: Anielski Przystanek.  Tak po prostu w harmonii z własną duszą. Z czasem doszły jeszcze anielskie odczyty, a potem sesje online. A ile jeszcze możliwości przede mną?!

Nie wiedziałam jak, ani dokładnie o czym, ani dla kogo, ani czy ktoś będzie to czytał i tu zaglądał. Wiedziałam tylko, że chcę, że jestem gotowa i że tego pragnie moja dusza.

Dziś cieszę się, że nie czekałam na właściwy moment. Cieszę się, że piszę dziś do ciebie te słowa. Najbardziej jednak cieszę się z tego, że tu jesteś i to czytasz.

Od samego początku Anioły zsyłają na tę stronę tylko te osoby, które mają się tutaj znaleźć. Jak? Nie wiem, to magia prawdziwa. Magia anielska. Jeżeli tutaj jesteś, to znaczy, że jest tu dla ciebie odpowiedź, której szukasz. Nic nie dzieje się przypadkiem. Zastanów się, jakie pytanie, marzenie, wątpliwości nosisz w swoim sercu. Jakie odpowiedzi tutaj znalazłaś? A może to twój czas???

Jeżeli ciągle się boisz i wahasz powtarzaj afirmację każdego poranka:

Jeżeli jakaś siła zaprowadzi cię też do Harmonijek to znaczy, że to też twoje miejsce i twoja grupa – kobieca grupa.

Powodzenia!!

PS. photo by https://www.miodynski.com/

10 odpowiedzi na „Jak przestać odkładać życie na potem?”

  1. Awatar Aga

    Wspaniały post, bardzo motywujący, a nawet dodający poczucie szczęścia. Bardzo podoba mi się fragment, gdzie piszesz, że będziesz o te piętnaście minut bliżej swojego marzenia. 🙂 To bardzo motywujące, aż wiara w spełnienie wzrasta. Dziękuję za to i życzę Ci całego dobra świata. :)))

    1. Awatar Ania
      Ania

      Dziękuję 🙂 Czytanie Twojego komentarza też daje poczucie szczęścia 🙂

  2. Awatar Krzysztofa

    Pięknie tu u Ciebie 🙂 trafiłam dziś do Ciebie jak to bywa …przypadkiem, szukając sposobu na dobry kontakt z Aniołem. moim…a tu czytam, ze mamy przynajmniej dwóch…super wiadomość. Pięknie piszesz….słowami dajesz spokój, otuchę, wznawiasz wiarę i nadzieję, czytam i uśmiecham się pod nosem … fajnie, że na Ciebie trafiłam.

    1. Awatar Ania
      Ania

      Bardzo się cieszę, że ten „przypadek” Cię tutaj przywiódł 🙂 Ten uśmiech pod nosem, o którym piszesz jest najcenniejszy.

  3. Awatar Dominika
    Dominika

    Ja tez nie wiem jak to działa…ale działa. Jestem bardzo pogubiona i mam blokade z tym aby jak kolwiek działać, nie wiem dlaczego..i o czywiscie tu trafiłam:) ostatnio czuje przy sobie anioły,widzę cały czas 13:13 11:11 22:22 itd więc w końcu musiałam je zauważyć. Co jednak kiedy pomimo wiary ktora w sobie budze czuje sie jak w klatce? jakbym miala psychiczne kajdany tj ego…
    Dziekuje za ten wpis

  4. Awatar Maria

    Bardzo budujacu post Aniu ! chce zmiany bo czuje ze tu gdzie jestem to nie moje miejsce ale z czysto praktycznej przyczyny jak praca jestem gdzie jestem,dlatego odkladam marzenia na nastepny rok.
    Czuje mojego Aniola przy mnie – cudowny !!!

  5. Awatar Aleksandra
    Aleksandra

    Droga Aniu, czytam Twój post i płaczę. To są chyba łzy ulgi, ze nie jestem sama z własnymi wątpliwościami, ze choć rodzice we mnie nie wierzą to są anioły gotowe wydobyć siłę, jaka we mnie drzemie, wziąć za rękę i pomóc urzeczywistnić moje pomysły i plany.
    To wielka radość i magia Cię czytać.Dziękuję,ze odważyłaś się pojsc za głosem serca i uruchomić swój anielski blog,który otwiera oczy, pokazuje możliwości tak wielu ludziom.
    Niech anielska moc będzie z Tobą??

    1. Awatar Ania
      Ania

      Dziękuję za te słowa, które pojawiły się w chwili, kiedy najbardziej były potrzebne 🙂

  6. Awatar Monika
    Monika

    Aniu, czytając ten post czułam, że jest skierowany właśnie do mnie. Dokładnie tak czuję. ?

    1. Awatar Ania
      Ania

      cieszę się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.